wtorek, 31 lipca 2012

Rozdział 26


Właśnie dojechałam na lotnisko całe szczęście było już po 22 więc mało ludzi się kręciło z łatwością zlokalizowałam niską blondynkę siedzącą na krzesełku w poczekalni.
- Ewelina ! – pisnęła z radości biegnąc w moją stronę i mocno mnie przytuliła – Przepraszam że zawracam ci głowę ale nie mam gdzie się podziać przygarniesz mnie chyba na tydzień obiecuję nie zrobię ci problemów – nawiała tak szybko że z trudem rozróżniałam słowa.
- Dobra już uspokój się. Możesz u mnie się zatrzymać – na te słowa znów rzuciła mi się w ramiona
- Dzięki jesteś moją najlepszą kuzynką !
- Dobra zbieraj się idziemy – oznajmiłam blondynka wzięła swoją walizkę i poszła szybko za mną.
- Wiesz chyba muszę cię uprzedzić, że mieszkam z chłopakiem – zaczęłam przerywając ciszę.
- Co ?! Ty z chłopakiem twój tata o tym wie ?
- Oszalałaś zabił by mnie.
- No to nie źle – powiedziała śmiejąc się
- A zapomniałam jeszcze dodać, że mamy współlokatora – na te słowa jeszcze bardziej wyszczerzyła oczy.
- A nie będą mieli nic naprzeciwko że się tam pojawię ?
- Chyba nie … - jęknęłam bez przekonania – Przekonam ich – dodałam widząc grymas na jej twarzy. Podeszliśmy do porsche które pożyczyłam w pośpiechu od Louisa bo nie mogłam znaleźć swoich kluczy.
Partycja stanęła jak wryta.
- To twój samochód ?
- Nie no co ty – odpowiedziałam otwierając bagażnik
- To czekaj bo czegoś nie rozumiem …
- Jest mojego chłopaka – wyjaśniłam od razu widząc już jej zdezorientowaną minę.
- To twój chłopak to stary milionerem który cię sponsoruje ? – zapytała pakują walizkę.
- Hej ! Za kogo ty mnie masz ? – powiedziałam z oburzeniem.
- No co ? Taka była moja pierwsza myśl – posłałam jej kpiące spojrzenie i zajęłam miejsce kierowcy – Ale tak dla pewności nie jest starszy od twojego ojca ?
- Patrycja – jęknęłam – On ma 20 lat zadowolona ?
- W takim razie odetchnęłam z ulgą – powiedziała posyłając mi szeroki uśmiech.
- Ty lepiej się pochwal co robisz w Londynie – zapytałam opuszczając parking lotniska.
- Ja … - spuściła wzrok na swoje dłonie – To długa historia – dokończyła po chwili.
- Ja mam dużo czasu przed nami pół godziny jazdy – na te słowa westchnęła.
- No dobrze, ale obiecaj że nie będziesz na mnie krzyczeć ani nie zadzwonisz do moich rodziców
- Nie podoba mi się już to – mruknęłam patrząc na nią podejrzliwie.
- Obiecaj, bo nic ci nie powiem – powiedziała hardo krzyżując ręce na piersiach.
- Dobra obiecuję – na słowa obietnicy od razu się rozpromieniła.
- Więc jak wiesz lub nie – zaczęła ostrożnie – bardzo lubię zespół One Direction.
- Tak ? – zapytałam próbując ukryć wybuch śmiechu.
- Znasz ich ?
- Coś mi się obiło o uszy – odpowiedziałam próbując przybrać obojętny ton.
- No więc mają za dwa dni koncert tu w Londynie więc przyjechałam na niego – dokończyła z uśmiechem.
Z tego co mówił Louis wszystko się zgadza ma się odbyć koncert w stolicy otwierający trasę po UK ale także to miał być powrót do ostrej pracy po urlopie jaki mieli. Nie cieszyło mnie to za bardzo bo to oznaczało, że mniej będę widywać Lou. Co prawda namawiał mnie, żebym z nimi jechała w trasę ale nie mogłam sobie na to pozwolić przez studia.
- A co na to twoi rodzice ? – zapytałam
- No i tu zaczyna się ta kwestia w której obiecałaś nie krzyczeć – mruknęła cicho.
- Czekaj, czekaj chcesz powiedzieć, że z domu uciekłaś ?! – podniosłam głos patrząc na nią z niedowierzaniem.
- Nie, to znaczy nie całkiem …
- No kontynuuj – ponagliłam ją 
- No to nie uciekłam powiedziałam, że jadę na wycieczkę że szkoły na tydzień podrobiłam zgodę na wyjazd i wszystkie tam inne. Pieniędzmi które mi dali opłaciłam samolot, a na bilet na koncert sama sobie nazbierałam …
- Ty jaja se ze mnie robisz ?! – wrzasnęłam zdenerwowana na cały samochód.
- Nie krzycz na mnie ja biorę na siebie całą odpowiedzialność, ciebie prosiłam abyś mnie tylko przenocowała nic więcej !
- Odpowiedzialność ?! Ty wiesz w ogóle co to jest ?! Przeleciałaś pół europy na jakiś głupi koncert, masz dopiero 16 lat ! – z zdenerwowania ścisnęłam kierownicę z całej siły aż pobielały mi knykcie.
- 17 – mruknęła tylko
- Co ?
- Mam 17 lat – powiedziała głośniej – I nie jestem małym dzieckiem jak nie chcesz mi pomóc to mnie tu wysadź poradzę sobie sama – odetchnęłam głęboko starając się uspokoić.
- Czemu nie powiedziałaś mi wcześniej, nie zadzwoniłaś ?
- A jak myślisz ? Wtedy nawet bym na lotnisko w Polsce bym nie dojechała bo wszystko wygadałabyś od razu moim rodzicom. – Co do tego pewnie miałaby rację nie wzięłabym odpowiedzialności za taką chorą akcję.
- Zadzwonisz do nich ? – zapytała cicho dziewczyna patrząc na mnie błagalnie.
- Nie – odpowiedziałam do długiej ciszy, a dziewczyna rozpromieniała.
- Widziałam, że mogę na ciebie liczyć – krzyknęła szczęśliwa przytulając się do mojego ramienia.
- Nie ciesz się tak jesteś tu na moich zasadach jeden wybryk i dzwonię do rodziców rozumiesz ?
- Tak jest – odpowiedziała ze śmiechem.
Resztę drogi przebyłyśmy na przyjemniej rozmowie na temat tego co słychać w Polsce. Dziewczyna chciała coś dowiedzieć się o moim chłopaku ale staranie unikałam pytań. Wolałam nie mówić jej że jeden chłopak z jej ulubionego zespołu to mój chłopak. Miałam nadzieję, że jak przyjedziemy to chłopcy będą już spać. Ale jak na nieszczęście zauważyłam światło w salonie, czyli Louis na mnie czekał. Wyjeżdżając nie wytłumaczyłam mu za dużo tylko to, że jadę na lotnisko kogoś odebrać i się pospieszyć muszę.
Wysiadłyśmy z auta i Patrycję napotkało kolejne zdziwienie.
- Ty tu mieszkasz czy coś jest za tą willą ? – zapytała wytrzeszczając oczy.
- No tutaj tutaj – wyjaśniłam ze śmiechem.
- I ty mówisz, że twój chłopak nie jest jakimś starym milionerem …
- Chodź – powiedziałam przerwałam jej i poszłam w stronę drzwi.
- Ewelina to ty ?! – usłyszałam pytanie Louisa ledwo gdy zatrzasnęłam drzwi.
- Tak – odpowiedziałam ściągając kurtkę, Patrycja zrobiła to samo.
- Martwiłem się – powiedział Lou przychodząc do holu przytulając mnie i całując na powitanie w policzek. Blondynka opuściła walizkę z hukiem.
- O mój Boże – jęknęła po polsku – To jest Louis Tomlinson ! Czemu mi nie powiedziałaś, że twój chłopak to Louis Tomlinson członek One Direction ! – krzyczała przejęta wymachując rękami.
- Co ona mówi ? – zapytał Lou nie rozumiejąc ani słowa – Bo to chyba coś o boskim mnie – dodał a ja parsknęłam śmiechem.
- Louis to moja kuzynka Patrycja. Patrycja to mój chłopak Louis. 

*** 

Mam nadzieję, że nie przynudziłam was ale musiałam zrobić małe wprowadzenie do nowej postaci :P 
Wiecie chyba muszę złożyć gratulację  Alice która zgadła kto dzwonił do Eweliny szczerze wątpiłam, że ktoś da radę a jednak ... :D 
W sondzie wyszło, że mojego bloga czyta 105 osób O.o ! Serio nie spodziewałam się że tylu was jest. Dzięki wielkie tym którzy czytają jesteście kochani !
PS: Dzięki wam bardzo za wasze wsparcie w komentarzach to co tam pisaliście naprawdę podniosło mnie na duchu :D
Katy227

21 komentarzy:

  1. Podoba mi się :)
    Troszkę krótki, ale treściwy, a to najważniejsze :)
    Z niecierpliwością czekam na kolejny i pozdrawiam!
    Ola :*
    http://30days-oflove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział, z reszta jak zawsze, fajnie, że jest nowa postać. <3 kurde nie przerywaj w takich momentach. :D Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziały, ten był świetny w życiu bym się nie spodziewała, że to kuzynka. :D nieźle nawyrabiała, żeby dostać się na ten koncert. :D kocham ten rozdział i całego Twojego bloga. Pozdrawiam : @AlwaysLoveLive ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. super :D z niecierpliwością czekam na nn :D

    OdpowiedzUsuń
  4. '' chyba coś o boskim mnie '' - wybuchnęłam śmiechem ..
    dawaj następny . , 3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ha ha zarombisty rozdział! Jeden z najlepszych! Strasznie mi się podobał! Proszę następny!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. hahahaha jaka beka , a rozdział mistrz :D
    Czekaam na NN :3

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział fajny :) Nowa, ciekawa postać - podoba mi się :) Jestem ciekawa co tam wydarzy się z Patrycją :D
    Czekam na nexta :)

    Przy okazji informuję o zmianie adresu mojego bloga believethatdreamscometrue.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. nmo i kolejny fajny rozdział, troche krótki no ale jest. nie spodziewałam się zę to jej kuzynka. Ciekawa jestem co ona zmieni w opowiadaniu. Czekam na kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  9. haha świetny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Super rozdział. Zapraszam na up-all-night-one-direction-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. świetne. 'coś o boskim mnie' to jest boskie !
    szkoda że krótki, ale to nic. poczekam na następny
    życzę weny.

    OdpowiedzUsuń
  12. "Co ona mówi ? – zapytał Lou nie rozumiejąc ani słowa – Bo to chyba coś o boskim mnie" - ten to jest szczery :D I jaki skromy! xd Uwielbiam go po prostu! :D
    Kurde, też tak chcę! Jak ta kuzynka! :D Ej, moja kuzynka wyjeżdża niedługo do Londynu, to jest myśl! Dzięki za pomysł ;)
    Mam dziwne przeczucie, że ta kuzynka nie wróci do domu po tygodniu :P Albo przyjedzie ponownie... Ciekawe jak rozwiniesz jej postać. Czekam na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Wcale nie przynudzaasz !! Ten rozdział jest fajny :P najbardziej podobało mi się
    - Co ona mówi ? – zapytał Lou nie rozumiejąc ani słowa – Bo to chyba coś o boskim mnie – dodał a ja parsknęłam śmiechem.
    Zapraszam na mojego i mojej przyjaciółki bloga
    http://up-all-night-one-direction-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Czemu Ewelina była smutna,że ja przyjeżdżam? Hm?

    Patrycja ;**

    OdpowiedzUsuń
  15. Rozdział jak zwykle świetny, czekam na następny ;))

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie no reakcja Patrycji mnie rozwaliła.....
    Zajebisty rozdział XD
    Dżela / Nika ;**

    OdpowiedzUsuń
  17. fajny rozdział :Djuz cvzekam na nn :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Hahaha. Nie mogę się doczekać dalszych losów. Ciekawa jestem, czy jej rodzice się zorientują że nie ma żadnej wycieczki szkolnej. ;P
    Ps. Chciała bym cię zaprosić na mojego bloga. Liczę na szczerą opinię.
    http://usmiech-to-pol-pocalunku.blogspot.com/
    Na ranie jest zawieszony, ale we wrześniu już zaczynam dodawać dalej posty. ; )

    OdpowiedzUsuń
  19. zaje:D czekam na nastepny <3333

    OdpowiedzUsuń
  20. nie mogę doczekać się następnego rozdziału.^^

    OdpowiedzUsuń
  21. więc, mojego komentarza nie liczycz! :D
    ONI MAJĄ BYĆ RAZEM I SZCZĘŚLIWI!
    fajne napite 1D , ale nie jesteś pewna że oni czegoś nie cpali ? xd
    nie chcę końca. :( ale wiem że nic nie zdziałam... :[

    OdpowiedzUsuń