Rozdział ze scenami +18 czytasz na własną odpowiedzialność, jeżeli nie chcesz ich czytać po prostu możesz ten fragment ominąć.
Stałam
właśnie
z kieliszkiem szampana na sali udając
pochłonięcie
rozmowy z Cornelią,
tymczasem wymieniałam ciągle
ukradkowe spojrzenia z Louisem. Za każdym
razem gdy spojrzał na mnie tymi hipnotyzującymi
oczami przeszywał mnie przyjemny dreszcz
podniecenia.
Znów zerknięcie
w jego stronę, a on pochwycił
moje spojrzenie z uśmiechem i teraz znów ten dreszcz. Postanowiłam
posłuchać
trochę monologu Corneli która ciągle
coś nawijała
nawet chyba nie zauważając,
że jej nie słucham.
- ... no i
ja mu tłumaczę
to wszystko a on mnie nie słucha wyobrażasz
to sobie ? - nawijała dziewczyna
- Rzeczywiście
straszne - odpowiedziałam podsumowując
jej wypowiedź nawet nie wiedząc
o czym ona była.
- Nawet nie
wiesz jak bardzo, ale to jeszcze nie wszystko ... - na szczęście
przerwał jej Louis podchodząc
do nas.
- Pozwoliła
byś, że
poprosiłbym tę oto niewiastę
do tańca - zwrócił
się z powagą
do mojej rozmówczyni
- Proszę
bardzo - odpowiedziała - Rozmowę
dokończymy później
- zawołała
już odchodząc.
- O dzięki
ci za ratunek ty mój rycerzu na białym
koniu - powiedziałam w stronę
chłopaka
- Jam jest
rycerz twojego serca zawsze do usług
o Pani - dodał jeszcze na co zachichotałam. Chłopak pociągnął mnie na parkiet i
położył swoją ciepłą dłoń na mojej tali. Z głośników wydobywała się wolna
muzyka w której w takt prowadził mnie Louis. Spojrzałam mu w jego, niebieskie
oczy który wpatrywały się w moje z świecącymi iskierkami, zatopiłam się w nich
a świat dookoła mnie jakby się zatrzymał. Widziałam w tym momencie tylko jego i
nic poza nim mnie nie obchodziło. Studiowałam jego piękne niebieskie tęczówki
chcąc zapamiętać każdy ich detal. W pewnym momencie zaczęliśmy się zbliżać do siebie bardziej i
wiedziałam co za chwilę mogło nastąpić wbrew prośbie Louisa abyśmy nie
ujawniali swojego związku. Żeby tego uniknąć po prostu wtuliłam się w jego
ciepłą pierś i poczułam jego słodki oddech na moim karku.
- Co byś
powiedziała żebyśmy urwali się wcześniej z imprezy ? – zapytał szeptają mi do
ucha.
- Co masz na
myśli ? – zapytałam podnosząc wzrok
- Po prostu
dzisiaj mamy cały dom wolny dla siebie, bo Harry już mi powiedział, że wróci
raczej rano – wyjaśnił na co przeniosłam wzrok na loczka który na drugim końcu
sali kręcił z jakąś tlenioną blondynką.
- Sugerujesz
coś ? – zapytałam na co uśmiechnął się zadziornie.
- To się
zobaczy – odpowiedział na co parsknęłam śmiechem.
W ciągu 15
minut wyrwaliśmy się z przyjęcia i zmierzaliśmy do domu. Gdy tylko dotarliśmy
nie wiedząc za bardzo co z sobą zrobić zmierzyłam do kuchni udając silne
pragnienie.
- Chcesz też
coś ? – zapytałam obracając się tyłem do chłopaka nalewając sobie zimnego soku.
- Tylko i
wyłącznie ciebie – usłyszałam jego chrapliwy głos za sobą i ciepły oddech na
karku. Objął mnie rękami w tali i zaczął całować mnie po mojej rozgrzanej szyi.
- Na mnie to
trzeba zasłużyć – odparłam odsuwając się od Louisa
- Jak ? –
zapytał znów się do mnie klejąc
- Nie wiem …
nie wiem – odpowiadając udając zastanowienie
- To ja wiem
zrobię ci prywatny striptiz – oznajmił zdejmując już szelki zabawnie poruszając
tyłkiem na co wybuchłam głośnym śmiechem.
- Mistrz
improwizacji – podsumowałam kierując się już w stronę swojego pokoju. Byłam już
w połowie schodów usłyszałam tryumfalny głos Lou.
- Nadchodzę
! – zanim w ogóle zdążyłam się obrócić chłopak przerzucił mnie przez ramię.
- To
uprowadzenie – powiedziałam śmiejąc się
- Zgadza się
– potwierdził zrównując mi śmiechem.
Louis
zaniósł mnie do swojego pokoju i zatrzasnął kopnięciem drzwi. I tak jak w
windzie przyparł mnie do ściany i złączył swoje usta z moimi. Sama nie
protestowałam chciałam to zrobić od początku wieczoru.
Od razu jak
tylko jego miękkie wargi dotknęły moich serce zaczęło szybciej mi bić i
przepłynął przez ze mnie gorący dreszcz pożądania. Nasze języki grając w
szalonym pełnym namiętności tańcu i jego dłonie poszukujące mojego nagiego
ciała sprawiły, że nie mogłam racjonalnie myśleć. Chcąc się dostać do jego
nagiego torsu, którą przysłaniała mi jego czarna koszula pociągnęłam z całej
siły nie zważając na odpadające guziki. Brunet w odpowiedzi zrzucił z siebie
resztę koszuli i przyciągnął mnie bliżej do swojej klatki piersiowej. Wbiłam
paznokcie w jego nagie plecy pragnąc jego ciała coraz mocniej. Jego dłonie
zabłądził do zapięcia mojej sukienki którą sprawnym ruchem zdjął ze mnie.
Stojąc już przed nim w samej bieliźnie objęłam do nogami w biodrach, a on
starając nie przerwać się namiętnego pocałunku zaniósł mnie do łóżka. Położył
mnie delikatnie, a sam zdjął trochę opornie swoje rurki i położył się nad de
mną i spojrzał mi w oczy swoimi niebieskimi, świecącymi się oczami.
- Kocham
cię, wiesz i nigdy w to nie wątp – powiedział z pasją
- Też cię
kocham – odpowiedziałam i przyciągnęłam go do siebie pieczętując nasze słowa
namiętnym pocałunkiem.
Pocałunki
chłopaka zjechały na moją szyję lekko ją przy tym podgryzając co jeszcze
bardziej wzbudziło moją żądzę. Jego ręce skierowały się do zapięcia mojego
stanika który szybko odpiął sprawnym ruchem. Jego ręce od razu zaczęły bawić
się moimi piersiami lekko muskając moje stwardniałe sutki. Za chwilę jego
dłonie zastąpił język przez co jęknęłam cicho z rozkoszy. Jego pocałunki zniżały
się coraz niżej powoli zjeżdżały po moim brzuchu. Lekko zębami zsunął moje
koronkowe majtki pomagając sobie później rękami.
- Skończ już
tą grę wstępną i pokarz na co naprawdę cię stać – szepnęłam mu na ucho. Nie
czekając na jego odpowiedź zaczęłam dobierać się do jego bokserek. Gdy tylko je
ściągnęłam ukazała się przed de mną cała dość pokaźnych rozmiarów męskość.
Zbliżył się jeszcze bliżej mnie obdarzając mnie namiętnym pocałunkiem. Robiąc
mu lepsze dojście do mnie rozłożyłam kolana. Chłopak uznając to za zaproszenie
powoli wsunął się do połowy mojego ciasnego wnętrza, sama przy tym wydałam
głośny jęk rozkoszy na co Louis jeszcze szerzej się uśmiechnął. Wysunął się
powoli i szybkim ruchem znalazł się we mnie w całej okazałości przez co wygięłam
się w łuk ciężko dysząc. Brunet coraz bardziej nabierając tępa wiąż wsuwając
się i wysuwając we mnie. Złączył znów swoje usta z moimi bawiąc się z moim
językiem. Oderwaliśmy nasze wargi od siebie ciężko dysząc. I znów zaczęłam
jęczeć z napięcia które nagromadziło się w dole mojego brzucha. Nasz pot zlewał
się w jedno razem z naszymi ciężkimi oddechami. Chłopak nabrał jeszcze szybszego
tępa poruszając przy tym swoimi biodrami. Po chwili Louis doszedł i jego
nasienie wypełniło moje wnętrze, sama nie pozostając mu dłużna osiągnęłam swój
szczyt. Poczułam rozkosz i spełnienie, wbiłam swoje paznokcie w jego umięśnione
plecy przez co błogo jęknął. Dyszałam ciężko razem z chłopakiem który wysunął
się ze mnie i oparł swoje czoło o moje.
- Kocham cię
– szepnął i obdarzył mnie czułym pocałunkiem.
***Harry***
Wróciłem w
końcu do domu zegarek wskazywał 8 rano. No zabalowałem trochę nie da się ukryć.
Szedłem zmęczony po schodach patrząc na nie ze znużeniem i z wyrzutem czemu
jest ich tak dużo. Gdy wszedłem na górę z swojego pokoju wychylił się Louis w
samych bokserkach.
- Dzień dobry
– powiedział uśmiechając się do mnie.
- Dla kogo dobry
dla tego doby – mruknąłem ponuro
- Kac widzę - podsumował Louis mój stan
- Nie trudno
zagadnąć – odpowiedziałem i skierowałem się do drzwi swojego pokoju.
- Zaczekaj
chwilę – powiedział brunet dreptają za mną
- O co
chodzi ? – zapytałem bez życia
- Chcę
pogadać – wyjaśnił
- Nie może
to poczekać do jutra ?
- W żadnym wypadku
– powiedział stanowczo – Chodźmy do twojego pokoju – dodał
- Więc o co
chodzi ? - zapytałem padając na moje
łóżko
- Chodzi o Ewelinę
- A co z nią ? – zapytałem śpiąco
- Zakochałem
się w niej – objaśnił na co gwałtownie usiadłem na łóżku.
- Co ?!
- To co
słyszysz chcę się wycofać z zakładu – dodał na co jeszcze szerzej otworzyłem
oczy – nie chcę jej skrzywdzić – kontynuował
- Jesteś
tego pewny ? – zapytałem z niedowierzaniem
- Tak –
odpowiedział z uśmiechem.
- Skoro tak …
no dobrze niech będzie – odpowiedziałem nie chętnie. Chłopak wyszedł a ja
zastanawiałem się nad tym co powiedział. Zakochał się w niej jak to możliwe ? A
może wszystko to jego następna gierka, tak jak ta z tymi wszami byle tylko usnąć
konkurencje. Nie wierze, że znowu chce mnie tak wykiwać jeżeli on gra nie
czysto to ja też mogę. Wstałem z łóżka i podreptałem po cichu do pokoju
Eweliny. Zapukałem cicho i wszedłem do środka.
***
Jak myślicie co wymyślił Harry ?
Przepraszam was, że tak długo nie było nowego rozdziału ale szkoła ciągle coś wymaga a na koniec roku wypada się przyłożyć. Choć nie wiem co ze mnie za pisarka jeżeli mam 3 z polskiego.
Liczę na wasze komentarze, bo zauważyłam że jest ich oczywiście coraz mniej i zastanawiam się czy ma w ogóle sens ciągnąć ten blog dalej czy go nie zawiesić i dopiero na wakacje do niego wrócić ...
Tyle na dziś mam nadzieję że nie przesadziłam z tą sceną intymną i jakoś to się czyta bądźcie wyrozumiali pierwszy raz takie coś pisałam.
Katy227
Super jak zawsze :D Nieźle ci TA scena wyszła xD
OdpowiedzUsuńjak już wiele razy ci mówiłam.. uwielbiam tego bloga i w ogóle xD
OdpowiedzUsuńta scenaa... no, czytałam na własną odpowiedzialnośc! Fajnie ci wyszła noo :D i kto tu jest zbereźny,co? ;PP
ale monolog Cornelii wymiata XD też mnie nie słuchasz,jak do cb mówie? ;P
nie mam pojęcia, co wymyślił Hazza kurde noo.. ale weź nie psuj ich miłości :)
NIE ZAWIESZAAAJ! PROSZĘ CIĘ, CO JA BĘDĘ CZYTAC?? ;DD
mmmmm a sie rozmarzyłam xD
OdpowiedzUsuńta scena wyszła ci idealnie, nie myslałam ze tak potrafisz :D
a jak Harry zniszczy ich milosć to ja mu kurde dam, z łózka go wezme wyrzuce no ! ^^
nie zawieszaj bo sie potne i wgl no ! :)
bisty rozdzial . ty wez nie zawieszaj , bo stracimy za dobre opowiadanie . a 3 z polskieg , czy polski to tylko opowiadania , jedt jeszxse ta pieprzona gramatyka i wgl .
OdpowiedzUsuńA sprubuj mi usunąć tego bloga...to nie wiem co ci zrobie ; D
OdpowiedzUsuńgenialny rozdział.. i ta scena..genialnie, po prostu super!!
dodawaj szybko nastepny! ; D
Nie zawieszaj, świetnie piszesz :) A ta 3 z polskiego - pff, Twoja nauczycielka chyba Ciebie nie docenia ;]
OdpowiedzUsuńSuper! Nie zawieszaj :) Czekam na kolejny :D
OdpowiedzUsuńNo chyba Cię Bóg opuścił, skoro chcesz zawieszać bloga ! W żadnym wypadku, słyszysz ?! w ŻADNYM !!! Rozdział jest na prawdę śmiwetny, scena 18+ też ;D No jestem ciekawa co też Harry wymyśli... Chyba nie uwiedzie Eweliny ?! W takim momencie przerwałam, że nie będę mogła spać !! Agrrr.... Czekam na następny <33
OdpowiedzUsuńNawet nie próbuj zawieszać bo zabiję ! ;D
OdpowiedzUsuńCzlowieku to jest swietny blog i nawet nie mysl o zawieszeniu ani niczym takim ;-) z racji ze dopiero go znalazlam to dopiero dzis go przeczytalam -calutki- jak zaczelam to nie moglam sie oderwac. Ty masz 3 z polskiego ? Chyba zartujesz!!! Tez mialam na polrocze ale moje wypracowania w porownaniu z twoimi to .... koszmar...wypociny nic nie warte a pisane zazwyczaj 2 lekcje, a w dodatku nudne ze az sie ziewa co chwile. Ale ty jestes po prastu genialna;-)
OdpowiedzUsuńA spróbuj tylko zawiesić bloga. Jest zbyt świetny :D Sory że wcześniej nie komentowałam Twoja nauczycielka jest jakaś dziwna... Tobie 3 z polskiego? ciekawe co wymyślił Harry. Pisz dalej bo z niecierpliwością czekam na następny. Zapraszam też do siebie :)
OdpowiedzUsuńwww.halcyonloveactually.blogspot.com
Super ci poszło ze scena +18 powinnaś moim zdaniem pisać imaginy +18...rozdział boski ;))
OdpowiedzUsuńFajne, fajne. DJa dopiero zacynam i moze znajdziesz chwile i ocenisz mojego bloga, to by mi wiele dalo. http://blogdirectionerki.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJa pierdole, ty jesteś nie wiem kurde.. no nie wiem po prosttu/ i może sorry że klnę.. ale no kurwa. jesteś zajebista w tym co robisz !! Jezu jak to czytam to nie wiem coo..... Nawet nie mam słów żeby to opisac..
OdpowiedzUsuńSorrry .. <3 Kocham cie normalnieee no!
Niestety nie piszę, aż tak świetnie jak ty.. ; / ehh życie
OBY TAK DALEJ
The significant features of the P90x Order To Do Workouts In are
OdpowiedzUsuńits 12 set DVD adjust the way you pace yourself.
Check out my weblog %anchor_text%