***Zayn***
Obudził
mnie dzwonek telefonu, jęknąłem głośno i po omacku znalazłem komórkę leżącą na
stoliku nocnym.
-
Słucham – powiedziałem zaspanym głosem po drugiej stronie odezwał się cichy
szloch.
-
Zayn ja już nie daję rady … - powiedział między szlochem znajomy, kobiecy głos.
-
Ewelina ? Co się stało ? – zapytałem od razu prostując się na łóżku.
-
Thomas … - powiedziała i rozpłakała się jeszcze bardziej – Jest w szpitalu … -
w końcu wydukała.
-
Gdzie jesteś ? – zapytałem dziewczyny wstając z łóżka i kierując się do szafy.
-
Przed szpitalem, ja nie wiem gdzie powinnam iść …
-
Zaczekaj tam, zaraz przyjadę – to powiedziawszy rozłączyłem się rzuciłem
telefon na łóżko i szybko ubrałem się w to co wpadło mi w ręce. Nie mając czasu
na układanie włosów chwyciłem czapkę i w pośpiechu wybiegłem z pokoju.
Skierowałem się schodami w dół. Chwyciłem kluczyki z komody i wtedy zadzwonił
dzwonek do drzwi. Na progu zastałem Harrego z Louisem. Walnąłem się otwartą
dłonią w czoło na śmierć zapomniałem, że byłem dzisiaj z nimi umówiony.
-
Nie możliwe Pan Zayn Malik samodzielnie wstał z łóżka – powiedział głupio
szczerząc się Harry.
-
Właściwie to ja się spieszę … - powiedziałem a oni zmarszczyli brwi.
-
Przecież mieliśmy razem pójść do …
-
Wiem, wiem – przerwałem mu zamykając drzwi domu – Muszę …
-
Co musisz ? – zapytał Louis przyglądając mi się uważnie.
-
Muszę być gdzieś indziej – wyjaśniłem przepychając się przez nich, nie lubiłem
ich okłamywać, to byli moi przyjaciele, źle się zawsze z tym czuję, że muszę
coś przed nimi ukrywać, ale teraz nie było czasu na żadne wyjaśnienia.
-
Gdzie ? –znów podpytał Louis drepcząc mi po piętach gdy szedłem w stronę
samochodu.
-
Nie ważne … - wykręciłem się. Gdy miałem już wsiadać do samochodu zatrzymał
mnie blokując mi drzwi auta.
-
Czemu nas okłamujesz ? – zapytał a ja coraz bardziej zacząłem się denerwować,
nie mogłem pozwolić aby odkryli prawdę, obiecałem …
-
Nie okłamuje was spieszę się – powiedziałem wymijająco ale Louis nie ustąpił
dalej.
-
Dziwnie się zachowujesz już od jakiegoś czasu, ciągle jakieś tajemnicze
telefony, spotkania … - wyliczał Tomlinson
-
On ma kogoś – nagle oznajmił dumny z siebie Harry.
-
Co ? nie … - od razu zaprzeczyłem.
-
W taki razie gdzie jedziesz ? – drążył Hazza, coraz bardziej byłem zirytowany
tym przesłuchaniem.
-
Dobra tak macie rację spotykam się z kimś ! Zadowoleni ?! – wybuchłem, oboje
patrzyli na mnie zdziwieni nie wiedząc co powiedzieć.
-
I to jest ta twoja tajemnica ? Czemu nie chciałeś nam powiedzieć ? – zapytał po
chwili.
-
Spieszę się – warknąłem wściekły i otworzyłem drzwi samochodu popychając przy
tym Tomlinsona.
Z
piskiem opon odjechałem z posesji i skierowałem się pod szpital. Wiedziałem, że
to co teraz powiedziałem to tylko chwilowe rozwiązanie, bo wkrótce zaczną
drążyć dalej chcąc poznać tą dziewczynę, a co wtedy mam im powiedzieć ? Muszę
porozmawiać z Eweliną, ona musi powiedzieć wszystko Louisowi, bo gdy cała
przykrywka się sypnie on się i tak dowie czy tego chcemy czy nie …
Po
około pięciu minutach byłem na miejscu, zaparkowałem przed budynkiem i zacząłem
się rozglądać za brunetką. Dostrzegłem ją siedzącą i trzęsącą się z zimna na
ławce. Podbiegłem do niej od razu.
-
Oszalałaś, chcesz się rozchorować ?
-
Zayn – szepnęła cicho i podniosła zapłakane oczy do góry. Przytuliłem ją mocna
do siebie nic nie mówiąc. Poczułem jej lodowate dłonie na swoim ciele aż mną
wzdrygnęło. Zdjąłem kurtkę którą miałem i zarzuciłem jej na ramiona.
-
Usiądź – zaleciłem jej bojąc się że może się przewrócić. Wyglądała ja strzępek
człowieka, wiedziałem że musiało się stać coś złego.
Poczekałem
aż dziewczyna wtulona we mnie się uspokoi i przestanie drżeć.
-
Powiedz mi co się stało ? – zapytałem ale to chyba nie było najlepszym
posunięciem, bo dziewczyna znowu się rozpłakała.
-
Thomas … w nocy mu się pogorszyło … - wychwyciłem pojedyncze słowa z jej
wypowiedzi, ale nic konkretnego.
Usłyszałem
jakieś przekrzykiwanie się i podniosłem głowę znad Eweliny i mój wzrok napotkał
na kłócących się w oddali Harrego i Louisa wskazujący na nas.
-
Co się stało ? – zapytała dziewczyna pociągając nosem.
-
Louis z Harrym musieli pojechać za mną …
-
Co ? – jęknęła przerażona brunetka – Nie on nie może .. nie może zobaczyć –
zaczęła panikować obracając się na boki.
-
Ciii … - uspokoiłem ją – Nie odwracaj się – poleciłem, dziewczyna zamarła w
swojej pozycji, po jej policzkach zaczęły spływać pojedyncze łzy.
-
To nie może być on … - szeptała cichutko kręcąc głową. Znowu podniosłem głowę
ponad jej i zauważyłem, że Louis wyrywa rękę za którą trzymał go Harry i
zawzięcie idzie w naszą stronne. Loczek od razu popędził za nim próbując go
powstrzymać.
Popatrzyłem
w przerażone oczy Eweliny które błagały mnie o pomoc, nie widząc co robić,
zbliżyłem się do dziewczyny i musnąłem lekko jej wargi, brunetka przez chwilę
nie wiedziała co robię.
-
Zaufaj mi – szepnąłem wtedy dziewczyna zamknęła oczy i oddała mi pocałunek. Jej
zimne wargi naparły na moje lekko, a we mnie zrodziło się dziwne ciepło,
którego nigdy dotąd nie czułem. Położyłem ręce na jej zmarzniętych czerwonych
policzkach pogłębiając pocałunek. Otworzyłem oczy zauważyłem, że Louis się
zatrzymał i patrzył na nas tym razem nie widząc co zrobić, Harry pociągnął go za
rękę i wrócili do swojego samochodu.
Wytarłem
łzę spływającą po policzku dziewczyny i oderwałem się od niej choć ciężko było
mi to zrobić.
-
Pojechali – szepnąłem gdy otworzyła oczy.
-
Dziękuje – odpowiedziała i oparła głowę o moje ramię.
-
Nie możemy tu tak siedzieć – odezwałem się po chwili – ktoś może nas zobaczyć …
-
Proszę nie każ mi wraca do mojego mieszkania bez Thomasa jest takie puste… a
lekarze nie pozwalają mi się z nim zobaczyć … powiedzieli że mam wracać do mieszkania
a oni zadzwonią jak … będzie już coś wiadomo … - mówiła cicho patrząc na mnie
błagalnie.
-
To jedziemy do mnie – oznajmiłem i pomogłem dziewczynie wstać.
Po
krótkiej jeździe samochodem byliśmy na miejscu. Gdy weszliśmy od razu skierowaliśmy
się do salonu, gdzie zaproponowałem herbaty dziewczynie na rozgrzanie.
Przechodząc obok lustra od razu automatycznie w nie spojrzałem.
-
Jezus Maria czemu ty mi nie mówisz, że włosy mi stoją.
-
Zawsze stoją – powiedziała posyłając mi ciepły uśmiech.
-
Ale nie tak ? – wskazałem na głowę, dziewczyna zaśmiała się melodyjnie przez co
nie mogłem oderwać od niej wzroku.
-
Coś nie tak ? Mi też włosy stoją ? – zapytała gładząc od razu swoje loki.
-
Nie po prostu … miło widzieć uśmiech na twojej twarzy … - mówiłem patrząc na
nią oczarowany.
-
No tak ostatnio nie mam za dużo powodów do uśmiechu – odpowiedziała i odwróciła
wzrok, starając ukryć nowe łzy zbierające się w jej oczach.
-
Twoja herbata – powiedziałem wręczając jej kubek do rąk, które objęły
wdzięcznie naczynie ogrzewając się.
Nagle
poczułem straszny głód za moją upragnioną nikotyną, zacząłem się rozglądać po
pokoju szukając źródła mojego nałogu.
-
Widziałeś gdzieś moje papierosy ? – zapytałem w końcu dziewczyny, a ta
przewróciła oczami – No co od rana nic nie wypaliłem jeszcze …
-
I bardzo dobrze, to nie zdrowe – powiedziała i pociągła mnie żeby usiadł na
kanapie – I śmierdzisz później
-
Ja śmierdzę ? – zapytałem udając oburzenie.
-
Nie ja. Pewnie, że ty geniuszu – popatrzyłem na nią podejrzliwie mrużąc oczy.
-
Wzięłaś mi ją – oskarżyłem brunetkę.
-
Ja tylko ratuję cię przed nałogiem – wyjaśniła.
-
I tak mi wisisz paczkę fajek.
-
Lepiej rób mi za dobrą poduszkę a nie jęcz – powiedziała wygodnie się
rozsiadając i obierając głową o moją pierś.
-
I tak ci tej paczki nie przepuszczę – mruknąłem za co oberwałem w tył głowy.
-
Ała … za co ? – jęknąłem
-
Film zagłuszasz – oznajmiła skupiając się na telewizorze, a ja patrzyłem na nią
zafascynowany jak nigdy wcześniej. Po tym pocałunku dostrzegłem w niej coś
więcej niż przyjaciółkę jaką dla mnie była… uświadomiłem sobie, że mogłaby być
kimś więcej, więcej dla mnie … Bez wątpienia chciałem znów poczuć smak jej ust
na moich i zatracić się w nich… skarciłem się jednak w myślach za bycie takim
egoistą, bo zapomniałem o bardzo ważnej rzeczy … Louisie…
Chciałem
się skupić na filmie jednak ciągle coś odwracało moją uwagę, gdzieś w połowie
usłyszałem trzask jakby ktoś wszedł do mieszkania.
-
Słyszałaś ? – zapytałem niepewny czy dźwięk nie pochodził z filmu.
-
Co ? – zapytała i w ty momencie jakaś ciemna postać stanęła w progu pokoju.
-
Masz szczęście Zayn, że … - zaczął jak się okazało Harry ale zamarł w połowie
zdania widząc mojego gościa.
-
Ewelina ? – powiedział niepewnie loczek, a dziewczyna patrzyła przerażona raz
na mnie, raz na niego.
_________________________________________________
Tak tak wiem flaki w oleju, ale obiecuje się poprawić w następnym rozdziale.
Jest pewna sprawa która nie daje mi spokoju, bo mam wrażenie, że trochę źle zostałam zrozumiana. Już wyjaśniam po prostu trochę źle w poprzednim rozdziale określiłam się w czasie, ponieważ tak jakby pominęłam w tych dwóch latach okres ciąży. Ale już wszystko poprawiłam. Chodzi mi po prostu głównie o to, że Thomas ma skończone swoje dwa lata, a jak okaże się jeszcze trochę później jest wcześniakiem i jak już wiecie chorym ale do tej reszty jeszcze dojdziemy w kolejnych rozdziałach ...
Zapraszam was także na mojego drugiego bloga
No to tyle liczę na wasze komentarze i do następnego ;P
Katy227
O BOŻE!!! ŚWIETNY!!! UWIELBIAM TEGO BLOGA, MASZ OGROMNY TALENT DO PISANIA *.*
OdpowiedzUsuńmój boże to jest cudowne. Przed chwilą czytałam takie smutaśne imaginy i teraz przeczytałam rozdział przy Little Things i się popłakałam noramlnie co ty robisz z moją psychiką!? Kiedy dodasz nowy rozdział bo już się doczekać nie moge. A i zapraszam do mnie allyouneedislove1d.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSUUUUUUUPER!!! CHCE NASTĘPNY!!!
OdpowiedzUsuńo matko ! rozdzial cudny naprawde !:DD
OdpowiedzUsuńZayn sie w niej zakochał, o kurde :O (Kornelia cie zabije haha xdd)
ty serio idz na ten konkurs ze szkoly xd ja cie zgłosze :))
Jeeeejciuu *.* Świeeetny! <3 Kiedy następny rozdział?. :D
OdpowiedzUsuńEj rozdziaał prześliczny , ale błagam żeby ona była Louisem . I żeby Thomas żył . Proszęę , nie zabijaj go .
OdpowiedzUsuńTak! Ja się dołączam do tych błagań :)
UsuńJa tez błagam :)
UsuńPo tym wyjaśnieniu pod rozdziałem cofam swoje poprzednie słowa. Przepraszam, zwracam honor ;)
OdpowiedzUsuńTrochę się poplątało. Chociaż nie było poukładane od początku ;)
Zayn nie może się w niej zakochać. Nie, nie, nie! Byłaby walka pomiędzy nim a Louisem, tylko, że Zayn ma tą przewagę, że on nie zaprzepaścił już jednej szansy (chociaż ja i tak jestem zdania, że Ewelina wyjechała obrażając się niemalże bez powodu. Przewrażliwiona xd)
Jak zareaguje Harry? Pewnie będą musieli mu wszystko wyjaśnić. Pytanie tylko czy przekaże to dalej Lou. A nawet jeśli nie, to przecież znają się bardzo dobrze i możliwe, że Lou wyłapie, że coś jest nie tak i lokaty się sypnie. ;)
Stęskniłam się za chociażby odrobiną Lou i Eweliny. Nawet jeśli nie wrócą do siebie tak szybko, to i tak już chciałabym, żeby on się dowiedział. :D
Na co choruje mały Tom?
Czekam na kolejny :*
Zajebiste !!!!!!!!!!!!!! Kiedy następny ?? ;** - Pysia
OdpowiedzUsuńgenialny rozdział ale ja chce więcej! no i w takim momencie Basiu nie rób mi tego w takim momencie skończyć rozdział to jest karygodne!;D
OdpowiedzUsuńRozdział po prostu świetny ;* Długo na niego czekałam, ale opłacało się. Masz ogromny talent dziewczyno!
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na następny rozdział <3
Żartujesz?! Genialny rozdział! A nie flaki z olejem:P Boże,co będzie dalej... Nie mogę się doczekać *.*
OdpowiedzUsuńSuperowe!!! Czekam na nn. Nie moge się doczekać ! <3
OdpowiedzUsuńJakie flaki z olejem.. Co ty, świetny rozdział.. Tylko szkoda że Zayn czuje coś więcej do Eweliny.. Nie lubie jak chłopcy sie "biją" o dziewczyne..A co do reszty to Super że wszedł Harry. No normalne bomba. Już się nie mogę doczekać jego reakcji :D
OdpowiedzUsuń@Carroot_1D
P.S. Boje się o Tomcia.. Taki malutki i bezbronny.. Zal mi go :(
Wow wspaniały <3 czekam na następny :D szybko dodaj nowy :)
OdpowiedzUsuńno więc... KASJHDJSA,LFJDKSLAKSDJSKALDHD OMG OMG OMG OMG *____* BOSKI, CUDOWNY, WSPANIAŁY, NIESAMOWITY I WGL ASJKDHSJAKFH *.* OPŁACAŁO SIĘ CZEKAĆ TAK DŁUGO *.* JEJUUU TYLKO NIE KAŻ NAM CZEKAĆ TAK DŁUGO NA KOLEJNY, BO OCZYWIŚCIE JAK NA ZŁOŚĆ MUSIAŁAŚ SKOŃCZYĆ W NAJLEPSZYM MOMENCIE... NO TO MAMY TRÓJKĄCIK MIŁOSNY ^ ^ UHUHUHUHU OD PIERWSZEGO ROZDZIAŁU 'AFTER PARTY' WIEDZIAŁAM ŻE MIĘDZY ZAYN'EM A EWELINĄ NIE BĘDZIE TYLKO PRZYJAŹŃ... NO, PISZ DALEJ ^ ^ ŻYCZĘ WENY :)
OdpowiedzUsuńUwielbiałam Louisa i Ewelinę jako parę, ale po tym rozdziale kibicuje Zayn'owi. Mam nadzieję, że zdobędzie serce Eweliny a może już je ma :) Scena pod szpitalem genialna,a zakończenie w stylu Hitchcocka. Harry nie okaże się PLOTKARĄ :)
OdpowiedzUsuńP.S.
Jakie falki z olejem ?? :)
kurwa napisałam komentarz i wyłączył mi siee net i wszystko przepadło ; c
OdpowiedzUsuńa, więc od początku...
uważam, że Ewelina i Louis jako para byli po prosto świetni, ale Malik jest kochany i swoim opiekuńczym zachowaniem kompletnie mnie do siebie przekonuje. no bo kto by nie chciał takiego przyjaciela?
scena pod szpitalem nieziemska ; d czekam na moment, w którym Lou dowie siee o swoim synku. naprawdę ; d
dodaje komentarz z telefonu więc z góry przepraszam za wszystkie błędy.
OdpowiedzUsuńtu mi robisz na złość no nie? specjalnie kończysz takim momencie? ale rozdział i tak jest cudowny ;)) ich pocałunek pod szpitalem musiał wszystko skomplikować? przecież jak Louis się o tym dowie to zabije malika. i Thomas w szpitalu? martwię się o niego. mam nadzieję że w następnym rozdziale Louis dowie się że jest ojcem.
kocham kocham kocham kocham i czekam na następny rozdział. :***
best-holiday-ever-1d.blogspot.com
Ale super! Popoprostu genialnie! Ty robisz nam na złość czy co? Przerywać w takim momencie? Czekam na nexta- i że by był szybko- i zapraszmy do siebie.
OdpowiedzUsuńwww.harry-louis-1d-and-we.blogspot.com
Kurdee nie mogę w takim momenciee noo....ja cię za to zadźgaaam....
OdpowiedzUsuńRozdział jest po prostu GENIALNYY mam nadzieje, że Zayn będzie z Eweliną i że Thomasowi nic nie będzie.
Myśle, że Louis dowie się o tym że jest ojcem, ale mimo to chcę żeby ona była z Malikiem. Czekam z NIECIERPLIWOŚCIĄ na następny.
no właśnie jak można w takim momencie o jaaa ale zajebiste!!! jestem ciekawa jak to sie dalej potoczy i co z Tommym czekam Paulina xx
OdpowiedzUsuńFlaki z olejem?!!! Ty chyba żartujesz... Jest świetny!!! Popieram koleżankę!!! Również kibicuje Zayn'owi... Chociaż w sumie? Nie wiem... Zdaje się na ciebie..
OdpowiedzUsuńNo własnie : Na co choruje Tommie?
PS. Mam nadzieje, że nic mu nie będzie..
tak bardzo dziękujemy za przerwanie w tym fascynującym momencie. twoje flaki z olejem są dosyć ciekawe jak na flaki. na co choruje Thomas? ma wyzdrowieć. a Malik, mnie przekonuje w roli takiego opiekuńczego. :D
OdpowiedzUsuńWcale nie flaki w oleju. Odkąd pierwszy raz przeczytałam twojego bloga nie mogłam się oderwać od dalszego czytania. Każdy kolejny rozdział był lepszy i nieprzewidywalny. Nie sądziłam że cała akcja się tak potoczy, ale naprawdę niesamowite. Czuję się jakbym się uzależniła i tylko wyczekuję kolejnego rozdziału. Pisz dalej! ZAJEBISTY! :D
OdpowiedzUsuńSwietntyy;p. Jednooo wielkie pytanieeee kiedy nowyyyy ??!!!:D
OdpowiedzUsuńJejku, ale zrobiłaś mi burze myśli w głowie... Jeżeli to są flaki z olejem, to chyba w końcu muszę ich spróbować, bo rozdział genialny. Przerwałaś w takim momencie, że ledwo się powstrzymałam, by telefonem nie rzucić ;)
OdpowiedzUsuńPowiem ci, że ja się po prostu boję myśleć, że ona mogłaby być z kimś innym niż Louis... Chcę wierzyć, że gdzieś tam istnieje prawdziwa miłość i że przeznaczeni sobie ludzie żyją długo i szczęśliwie. Mają domek z ogródkiem, biały płotek i gromadkę dzieci... Chcę w to wierzyć i wciąż szukam... Pewnie dlatego nie mogę do siebie dopuścić myśli o niej i Zaynie. Opisałaś ich pocałunek idealnie. Nie da się ukryć. I rozumiem, że mogli do siebie coś poczuć, bo w końcu ona jest bardzo samotna, a on troszczy się o nią już tak długo... I gdyby nie to, że Ewelina i Lou i mały Thomas i moje głupie serce i jeszcze głupsze marzenia, to pewnie bym im kibicowała. Boże, poryczałam się pisząc komentarz. Jestem beznadziejna. Może zwalę to na godzinę 3:21 - chyba czas spać...
Zakończenie po prostu genialne. Cieszę się, że przyszedł Harry. Teraz po prostu muszą mu powiedzieć. Tylko bez kolejnych kłamstw! Ile można oszukiwać przyjaciół? A Ewelina powinna w końcu zrozumieć, że potrzebuje pomocy i swoim zawzięciem może zniszczyć to, co jest między chłopakami. Według mnie powoli powinni się wszyscy dowiedzieć prawdy. No ale zobaczymy, co ty wymyślisz... Też jestem ciekawa co z chłopczykiem. Bo jeśli to jakaś choroba, gdzie może pomóc ojciec (na dając szpik), to nigdy bym jej tego nie wybaczyła. Ale myślę, że to oś innego. Żadna matka, by nie trwała w zawziętości, gdyby mogła ratować dziecko. Ale głupie gdybanie ;) Czekam na kolejny rozdział i może poznam prawdę...
Muszę ci się przyznać, że o ile naprawdę z niecierpliwością będę wyczekiwać kolejnych rozdziałów, to pierwszy raz się boję. Najzwyczajniej w świecie boję się tego, że rozwiejesz moje marzenia... Oczywiście będę czytać, bo kocham twoje pisanie. No nic... Nie wiem co jeszcze mogłabym powiedzieć... Może tylko tyle byś nie patrzyła na moją bazgraninę i po prostu dalej pisała takie cudowne rozdziały... Ja sobie poradzę... Znajdę inne marzenia ;)
Pozdrawiam cię i życzę natchnienia. Całuję
@KateStylees
http://1d-my-little-mystery-girl.blogspot.co.uk/
Ale wyszedł długi... Przepraszam...
UsuńTy mnie nie przepraszaj ja kocham twoje komentarze :D
UsuńEj to kiedy nowy wkońcu???
UsuńMusiałaś skończyć w tak ważnym momencie? Ach Ty! No cóż jestem bardzo zaciekawiona na co choruje Thomas i domyślając się musi to być poważna choroba. Harry i Louis to gnojki ciekawskie. Gdyby Zayn nie pocałowałby Eweliny podejrzewam, że Louis skapnąłby się kto z nim siedzi. I jeszcze ta końcówka... Chyba będę naokrągło wchodziła na bloga w celu sprawdzenia nowego rozdziału. Tak bardzo jestem ciekawa co Harry zrobi, co powie, jak zareaguje. Mam nadzieję, że nie wyda ich.. A co do Zayna jeszcze to podejrzewam ostrą akcje, zakocha się w Ewelinie, Louis dowie się o Ewelinie i oboje będą walczyć o nią! Ale ja mam wyobraźnie, wybacz... Pozostaje mi jedynie czekać na nowy rozdział, pozdrawiam! /kufer-szczescia/
OdpowiedzUsuńpisz, pisz, pisz. chcemy więcej ! <3
OdpowiedzUsuńK.
Boski. :3 Kiedy będzie nowy ?? :)
OdpowiedzUsuńhttp://zwyciezycniesmialosc.blogspot.com/ Zapraszam do mnie. :)
o Boooże *____* wiesz, że ja cię ubóstwiam itepe :D kocham tego bloga, to opowiadanie, kocham też Zayna... więc ZOSTAW GO W SPOKOJU! hahaha XDD Daria ma racje, zabiję cię! ;* i właśnie, weź udział w tym konkursie! serio, masz talent :)
OdpowiedzUsuńokej, a teraz rozdział. A więc..jest cudooowny :D Zayn... no wiesz,że jak cokolwiek o nim napiszesz,to zawsze jest super *___________*
szkoda Thomasa, ale weź go nie zabijaj!
I kurde wgl ta akcja, jak Malik pocałował Eweline ! omg omg !! jaram sie :DD i chcę więcej *__*
http://you-instead.blogspot.com/ xxxxxxxx
KIEEEDY BĘDDZIE NOWY ? CZEKAM Z NIECIERPLIWOŚCIĄ : ))))) .
OdpowiedzUsuń