Wyszłam
pospiesznie z łazienki i poszłam w stronę pokoju Harrego który w tym czasie
zamieszkiwała blondynka. Podeszłam bliżej, drzwi były lekko uchylone spojrzałam
dyskretnie do środka i zobaczyłam, że dziewczyna rozmawia przez telefon.
Zaintrygowana z kim może rozmawiać postanowiłam przysłuchać się konwersacji.
- ...
mówiłam ci kurwa, że oddam ci te pieniądze - usłyszałam zdenerwowany głos Darii
- Potrzebuje tylko więcej czasu ... - cisza - Dajcie mi tydzień mój bankomat
chwilowo wyjechał ale jak wróci to ... - ktoś po drugiej słuchawki przerwał jej
bo zamilkła.
- Dwa dni !
- krzyknęła do słuchawki - Skąd ja ci mam kurwa w dwa dni skombinować 5000 £ !-
dziewczyna zdenerwowana chodziła w kółko po pokoju wsłuchując się w swojego
rozmówce.
- Ciekawe
niby jak mam okraść Harrego, przecież od razu będzie na mnie i będę po uszy w
gównie !
Ta rozmowa
coraz mniej mi się podobała jak to okraść Harrego ? O co tu do cholery chodzi ?
Nie mogłam na takie coś pozwolić. Loczek był moim przyjacielem… W tym momencie
przyszedł dźwięk przychodzącego sms'a z mojego telefonu. Daria od razu obróciła
głowę w stronę drzwi.
- Muszę
kończyć - mruknęła do słuchawki i podeszła do drzwi i zmierzyła mnie wściekłym
wzrokiem – Co ty robisz po moim drzwiami ? Nie nauczyli cię, że nie wolno podsłuchiwać
?! – krzyczała zdenerwowana. Podniosłam dumnie głowę do góry. Nie mogłam się
dać jej zastraszyć.
- To ja się
pytam co ty robisz ? Chcesz okraść Harrego ? – dziewczyna po moich słowach
jeszcze bardziej się zdenerwowała jak widać trafiłam w czuły punkt.
- Nie chcesz
ze mną zadzierać. Nie słyszałaś tej rozmowy rozumiesz ?
- Grozisz mi
? W każdej chwili mogę powiedzieć Harremu że jesteś z nim tylko dla pieniędzy –
dziewczyna zacisnęła wargi w cieką linię za złości – A ja myślałam, że ty go
kochasz – dodałam z kpiną.
- Kochasz ?
no proszę cię. – prychnęła pogardliwie - Miłość w ogóle nie istnieje to tylko
głupie uczucie przez które ludzie prędzej czy później i tak się ranią. A ty
jesteś tego najlepszym przykładem. – gdy odpowiedziała to ostatnie zdanie
zmroziło mnie w końcu przypomniało mi się po co do niej w ogóle szłam. Louis.
Całowałam się z Lukiem, a ona to wszystko widziała… A co jeśli mu powie co
wtedy ?
- To może
zróbmy tak – powiedziała złośliwie, widząc moje przerażenie na twarzy – Ty nie powiesz nic Harremu, a ja Louisowi
zgoda ? – zapytała ze sztucznym uśmiechem. Sama nie mogąc nie powiedzieć
pokiwałam tylko głową na potwierdzenie. Daria zadowolona wróciła do pokoju tym
razem zamykając za sobą drzwi.
Teraz
właśnie poczułam jak grunt ucieka mi pod nogami. Oparłam się o ścianę i
zjechałam po niej plecami. Podciągnęłam nogi do siebie i objęłam je ramionami.
Ciężkie łzy znowu polały się po moich policzkach. Co ja najlepszego zrobiłam ?
Nie zniosę tego gdy Louis mnie opuści po raz drugi. Ja już nie dam rady bez
niego żyć. On był teraz jedyną osobą na której mi zależało, a co jeśli go
zabraknie …?Podniosłam się z podłogi i jak na autopilocie poszłam do łazienki. Wygrzebałam
żyletki z pudełka i usiadłam na zamkniętej toalecie. Popatrzyłam na żyletki
jeszcze raz wzięłam jedną z nich do ręki i już gdy miałam wykonać nacięcie
zatrzymałam się centymetr do skóry. Zawahałam się byłam takim tchórzem, że
nawet nie potrafiłam ulżyć sobie swoim wewnętrznym bólu. Żyletka wyleciała mi z
drżącej ręki. Załkałam znowu dusząc się już moim płaczem. Powinnam cierpieć za
to co zrobiłam. To nie był zwykły pocałunek ja go podświadomie chciałam i co
więcej odwzajemniłam go. Co by się stało gdyby Daria na nie przerwała czy
posunęłam bym się dalej ? Czy zdradziłam by Louisa choć parę minut wcześniej przyrzekałam
mu że w życiu nie potrafiłabym tego mu zrobić ?
Zadzwonił mi
telefon w kieszeni spodni sięgnęłam po niego od niechcenia i spojrzałam na
wyświetlacz. Na nim widniała uśmiechnięta twarz Tomlinsona który właśnie się do
mnie dobijał. Wzięłam głęboki oddech próbując się uspokoić i nacisnęłam zieloną
słuchawkę.
- Słucham –
powiedziałam łamiącym się głosem choć chciałam, żeby zabrzmiał on inaczej.
- Ewelina ? –
zaczął niepewnie Louis – Płaczesz ?
- Nie skąd –
zaprzeczyłam siląc się na radośniejszy ton głosu. Brunet westchnął głęboko.
- Chcę ci
coś powiedzieć – oznajmił w końcu.
- Ja tobie
też – odpowiedziałam zbierając w sobie odwagę żeby wyznać mu prawdę.
- Pozwól, że
ja pierwszy – zaproponował i od razu przeszedł do rzeczy – Ewelina wiem, że
wczoraj posunąłem się chyba za daleko z tym oskarżeniami. Nie powinienem tego
pochopnie oceniać. Tym bardziej, że w związku najpotrzebniejsze jest właśnie
zaufanie. Dlatego też kocham cię i ci ufam, a tym bardziej wierzę ci że między
tobą, a Lukiem nic nie było – po tych słowach poczułam się jeszcze bardziej jak
gówno. Louis wybaczył mi wszystko mimo tego że wszystko wyglądało tak, że go
zdradziłam, ale on uwierzył właśnie mnie. Nie potrafiłam na jego słowa nic
odpowiedzieć moje poczucie winy jeszcze bardziej wzrosło. Wiedziałam, że nie
zasługuję na takiego chłopaka jak on.
- Jesteś tam
– zapytał po tym jak długo się nie odzywałam.
- Jestem –
powiedziałam cicho.
- A co ty
chciałaś mi powiedzieć ? – zapytał
- Ja… -
zaczęłam, ale słowa „zdradziłam cię” nie chciały mi przejść przez gardło.
Odchrząknęłam gulę jaka zebrałam się w moim gardle – Ja też cię kocham – powiedziałam
w końcu tchórząc przed prawdą.
- Wiem to –
powiedział śmiejąc się.
- Louis ja
muszę kończyć bo na wykłady się spóźnię – powiedziałam szybko to jedno zdanie i
rozłączyłam się nie czekając na jego odpowiedź. Rzuciłam telefonem o ścianę z
mojej bezsilności. Łzy równie szybko jak poprzednio znalazły znowu mokrą
jeszcze ścieżkę spływając po moich policzkach.
Teraz czułam
się po prostu jak nic nie warty zwykły śmieć. W dodatku okłamujący
najważniejszą osobę w jej życiu. Miałam już tego dość popatrzyłam jeszcze raz
za żyletki leżące na ziemi, ale nie potrafiłam ich użyć, ja po prosu chciałam
ulżyć w bólu, ale bałam sobie sprawić jeszcze większy. Podeszłam do szafki z
lekami i wysypałam wszystko na blacie w łazience. Wygrzebałam tabletki nasenne. Otworzyłam
pudełko i na trzęsącą się rękę wysypałam dwie tabletki i popiłam wodą z kranu.
Jednak sen nie nadchodził wysypałam drżącymi rękami kolejne i kolejne… Chciałam
przestać czuć cokolwiek co się działo wokół mnie … Chciałam przestać czuć wszechogarniający
mnie ból i poczucie winy. Moje modlitwy w końcu zostały wysłuchane i w końcu wokół
mnie zapanowała tylko nicość …
***
Jak widać nie zgadliście z kim rozmawiała Daria :P
A jak myślicie Ewelina wyzna Louisowi prawdę ?
No więc w końcu jest przepraszam że zawaliłam sobotę ale psychicznie musiałam się przygotować na szkołę.
Tak więc z powodu właśnie szkoły muszę zmienić dzień publikacji moich rozdziałów na ŚRODĘ ( nie licząc tej jutrzejszej)ponieważ plan lekcji mnie nie oszczędza -,-
Rozdziały mam nadzieję co tydzień tak jak zawsze, mam nadzieję że ogarnę w końcu szkołę i będzie ok :P Życzcie mi powodzenia i do następnego xD
Liczę na wasze komentarze !
PS: W razie pytań piszcie do mnie na tt @Katy2277
Trochę krótki, ale jak zawsze supeer :)
OdpowiedzUsuńno faaaaajny :D
OdpowiedzUsuńchociaż nie sądziłam, że Ewelina posunie się aż to tych tabletek.. no, ale xd
ona mu nie powie tego przez telefon, czy skype'a.. poczeka aż wróci.. albo zachowa to dla siebie..ale nie sądzę ;D
i kurde teraz Daria ją znajdzie? nie no naaajs :DD x
super rozdział . Wkurzyła mnie ta Daria , niech się trzyma od nich z daleka . Jejciu , przybijający ten rozdział :C Mam nadzieje że wszystko będzie ok i że Ewelina powie mu prawdę . Kocham , i zapraszam do siebie <33
OdpowiedzUsuńCholera, a myślałam, że Daria jest w porządku... Coś przeczuwam, że Ewelina trafi do szpitala po takiej ilości tabletek, ale to się przekonamy. Pozdrawiam :) /kufer-szczescia/
OdpowiedzUsuńum... ta żyletka
OdpowiedzUsuńteraz akcja przeniesie na szpital co? :D
nie spodziewalam sie tego po Darii.
Co jeszcze. Jak zwykle podoba mi sie i czekam na nexta. :*
supeer :D czekam na następny z niecierpliwością :D
OdpowiedzUsuńOby Harry rozstał sie szybko z Darią.
o matko!!!!
OdpowiedzUsuńja płacze polecam do tego słuchać Birdy Shelter słuchałam tej piosenki i to robi jak dla mnie zajebiste tło mam nadzieje że Daria zauważy że z Eweliną jest coś nie tak i że Ewelina powie wszystko dla Lou i on jej wybaczy a potem że powie wszystko dla Harrego
czekam na kolejny Paulina xx
no nieźle :o nie spodziewałam się zupełnie ! :o
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na następny !
fajny rozdział na moim blogu próba samobujcza Zayn u cb Ewelina hahahhah ciekawe co będzie dalej pewnie będzie w szpitalu i Louis wróci tak przeczuwam a wogóle ciekawy rozdział a ja ci przypominam że u mnie następny w SOBOTE;*
OdpowiedzUsuńSuper rozdział szybko dodaj następny :D
OdpowiedzUsuńNO no i zabawa się rozkręca ;)
OdpowiedzUsuńTak trzymaj *.*
Coraz bardziej mi się podoba ; )
Cześć! Twój blog został właśnie dodany do największego spisu alfabetycznego opowiadań o 1D w sieci (czytaj-1d.blogspot.com) Jeżeli chcesz, aby potencjalni czytelnicy mogli jeszcze łatwiej odszukać Twojego bloga zostaw komentarz na stronie z linkiem i informacją o rodzaju opowiadania(bromance,obyczajowe,komedia,fantastyczne,dramat,kryminał,jednoparty itd.) i głównym bohaterze (Zayn,Niall,Louis,Harry lub Liam) W czasie krótszym niż 14 dni umieścimy Twojego bloga w spisie tematycznym, który jest codziennie przeglądany przez ponad 500 osób :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział!! Przy okazji zapraszam do siebie na opowiadanie z 1D: http://takemeawayfromreality.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńEwelina bd żyć ?
OdpowiedzUsuńhttp://kufer-szczescia.blogspot.com/ nowy rozdział, zapraszam! :)
OdpowiedzUsuńHey there! Quick question that's completely off topic. Do you know how to make your site mobile friendly? My website looks weird when viewing from my iphone. I'm
OdpowiedzUsuńtrying to find a theme or plugin that might be able to fix this problem.
If you have any suggestions, please share. Many
thanks!
Feel free to visit my web blog ... how to lose man boobs fast
Yes! Finally something about 8 tips avoid getting acne cysts.
OdpowiedzUsuńHere is my homepage ; acne home remedies