wtorek, 19 czerwca 2012

Rozdział 19


*  2 dni później *
 - Ewelina wyłaź z wyra ! – zawołała z śmiechem Mikayla w moją stronę.
- Jeszcze 5 minut – mruknęłam w jej stronę, ale otworzyłam oczy i wpatrywałam się w sufit. Pewnie zastanawiacie się jak czułam się po moim „małym” wyskoku. Otóż jak można było się spodziewać miałam wielkiego kaca, a Mikayla jeszcze przez cały dzień katowała mnie piosenką  Taio Cruz – Hangover. Naprawdę po paru godzinach miałam dość już picia na resztę życia. Najgorsze jednak było to co zrobiłam. Wszystko oczywiście opowiedziała mi Mikayla, bo mi film się urwał. Na początku chciałam iść i w pewnym sensie podziękować Louisowi za to że mnie do domu doholował, lecz gdy się dowiedziałam że obrzygałam mu samochód i domagałam się żeby mnie pocałował jakoś odwiodło mnie to od mojego pomysłu. Po prostu było mi zbyt wstyd żeby spojrzeć mu w twarz.
Samego chłopaka nie spotkałam przez te dwa dni, szczerze mu się nie dziwię nie pokazałam mu się z najlepszej strony tamtej nocy. Z westchnięciem wstałam z łóżka i poszłam na śniadanie. Przy stole zastałam moją przyjaciółkę zajadającą się kanapką.
- Smacznego – rzuciłam w jej stronę i usiadłam z małym kubkiem kawy obok niej.
- Wiesz mam pewien problem – zaczęła niepewnie
- Wal śmiało – zachęciłam ją
- No jak wiesz pracuję jako asystentka dla Witmana no i zadzwonił do mnie rano i „poprosił” – powiedziała rysując przy ostatnim słowie cudzysłów w powietrzu – abym odebrała obraz z galerii i jutro go mu przywiozła tylko problem polega na tym że w tej galerii muszę być o 17, a o tej godzinie umówiłam się z Nicholasem a nie chcę już go kolejny raz wystawić. No i mam do ciebie taką prośbę odebrałabyś za mnie ten obraz ? – zapytała patrząc na mnie błagalnym wzrokiem.
- Jasne czemu nie – odpowiedziałam bez wahania - chętnie ci pomogę ostatnio wiele dla mnie zrobiłaś a sama nie mam planów więc nic na przeszkodzie nie stoi – dodałam na co obdarzyła mnie ogromnym uśmiechem.
- Dziękuje jesteś wspaniała – oznajmiła i mnie przytuliła.
- Nie musisz mi dziękować – odpowiedziałam
- Na kartce napisałam ci adres pod który masz jechać – powiedziała podając mi małą karteczkę – Mam nadzieję, że trafisz … a i pamiętaj masz tam być o 17
- Tak jest – odparłam salutując przy tym przez co  parsknęła śmiechem
- Ja się już zbieram bo na wykłady się spóźnię – wyjaśniła ubierając płaszcz – no i pamiętaj o 17 – dodała i wyszła zamykając drzwi za sobą.
Dokończyłam swoje śniadanie i ruszyłam w stronę łazienki. Wzięłam szybki prysznic i ubrałam się w brązowe rurki i ciemno niebieską koszulę w kratę z paskiem w tali. Włosy pokręciłam w luźne fale i zrobiłam lekki makijaż, a usta pociągnęłam różową szminką. Spojrzałam przez okno i oczywiście padał deszcz no ale co się dziwić w końcu to Londyn w dodatku w listopadzie. Spojrzałam na zegarek i oczywiście musiałam się już zbierać żeby się na uczelnię nie spóźnić. Założyłam swoje botki na wysokim obcasie w panterkę, chwyciłam jeszcze swoją skórzaną, czarną kurtkę i parasol i wyszłam z mieszkania.  
*
Gdy opuściłam uczelnie było już po 16, postanowiłam od razu pojechać do galerii aby odebrać obraz. Budynek według kartki znajdował się w centrum Londynu patrząc na zegarek od razu się domyśliłam że o tej porze łatwo tam dojechać to nie będzie wszyscy zapewne wracają z pracy i będzie jeden wieki korek no, ale cóż co się nie robi dla przyjaciółki. 
Przyjechałam 10 minut po ustalonej godzinie mam nadzieję że Mikayla mnie nie zabije. Wyszłam szybkim krokiem z samochodu i skierowałam się w stronę wielkiego szklanego budynku przede mną. Otworzyłam duże drzwi i weszłam do zaciemnionego budynku. W pomieszczeniu panował półmrok. Niepewnie ruszyłam dalej.
- Halo jest tutaj ktoś ? – zapytałam w przestrzeń. Przeszłam dalej i zauważyłam powieszone na ścianach dużych rozmiarów podświetlone od ściany zdjęcia. Tylko to nie byle jakie zdjęcia… na nich byłam ja. Przyjrzałam się bardziej były piękne przedstawiały mnie w różnych okolicznościach. Od uśmiechu do płaczu, były z ostatnich dni ale takie na których byłam z chłopakami czy z Mikaylą. Nawet nie wiedziałam, że ktoś mi je robił. Szłam oszołomiona dalej patrząc co raz na kolejne zdjęcia. Spojrzałam na podłogę dopiero zauważając płatki róż pod moimi stopami.
- Ewelina – usłyszałam zachrypnięty głos Louisa. Podniosłam wzrok który napotkał chłopaka. Moje serce momentalnie przyspieszyło.
- Po co to wszystko robisz ? – zapytałam ledwo powstrzymując się od płaczu.
- Chcę cię odzyskać – szepnął cicho i zrobił parę kroków zbliżając się bardzo blisko mnie – Kocham cię – dodał patrząc badawczo w moje oczy.
- Louis jak ja mogę ci teraz w to wszystko uwierzyć co ? Nie ufam ci już … - powiedziałam z wyrzutem patrząc na niego.
- Wiem, że zachowałem się jak ostatni dupek, ale teraz nie kłamię wiem że nie zasługuję na ciebie ale ja po prostu nie mogę bez ciebie żyć …
- A skąd ja mam wiedzieć, że to nie jest kolejny twój zakład pokazujący ile razy możesz mnie nabrać na swoje gierki – odpowiedziałam hardo starając się nie ukazywać uczyć kotłujących się we mnie w środku.
- Bo … - zaczął ale przerwał nagle i położył dłonie na moich policzkach a swoje wargi połączył z moimi. Pierwszym odruchem jaki chciałam zrobić to wyrwać się z jego objęć ale trzymał mnie mocno uniemożliwiając mi to. Po chwili poddałam się i odwzajemniłam jego pocałunek i wpuściłam jego język do środka. Od razu poczułam latające motyle w brzuchu i jakby rany które mi wyrządził zagoiły się, a moje serce w końcu wróciło na swoje miejsce. Łzy zaczęły mi spływać powoli po moich policzkach. Chłopak oderwał się ode mnie i spojrzał swoimi patrzałkami w moje mokre oczy.
- Nie mogę ci powiedzieć jak mocno cię kocham ale chcę ci to pokazać najlepiej jak umiem i proszę musisz mi uwierzyć …
- Ja … ja się boję tobie uwierzyć – wyjąkałam przez płacz – Nie chcę więcej tak bardzo cierpieć – dodałam spuszczając wzrok na dół.
- Obiecuję ci – zaczął Louis podnosząc moją brodę do góry – obiecuję ci że nigdy więcej cię nie skrzywdzę i nigdy nie pozwolę żeby zrobił to ktokolwiek inny – patrzyłam w jego niebieskie oczy które się zaszkliły – Musisz mi uwierzyć – szepnął już błagalnie.
Nie wiedziałam co myśleć patrzyłam w oczy chłopaka i widziałam w nich żal ogromny żal do siebie, ale i też zbierając się łzy które z każdą sekundą ciszy z mojej strony powiększały się coraz bardziej. Płonące ciągle iskierki nadziei i uczucia jakim mnie darzył złamały mnie.
- Wierzę ci – szepnęłam bardzo cicho nie wiedząc czy mnie w ogóle dosłyszał – Ale proszę zrób tak aby nigdy nie żałowała tej decyzji.
Po tych słowach całe napięcie z niego jakby uszło
- Kocham cię – powiedział w moją stronę z uśmiechem
- Też cię kocham – odpowiedziałam przytulając się do niego. Po chwili nasze usta znowu złączyły się w pocałunku. Jego język zgrał się z moim tak ja dawniej, czując jego słodki oddech moje hormony zaczęły znów buzować. Pożądanie jakie mnie ogarnęło domagało się więcej. Rękami odnalazłam skrawek jego bluzki i szybki ruchem ściągnęłam mu ją przez głowę. Przyległam całą sobą do jego nagiego torsu gładząc jego szerokie ramiona i przyciągając je bliżej siebie. Chłopak nie został mi dłuższy i zaczął powoli odpinać guziki mojej koszuli za każdym razem całując skrawek mojego nagiego ciała. Gdy zrzucił ze mnie już górę powrócił do moich ust namiętnie całując. Sama objęłam go rękami za szyję a nogami oplotłam jego biodra. Chłopak zaniósł mnie tak starając nie przerywać się pocałunku do biurka stającego w koncie. Szybkim ruchem zrzucił z niego leżące tam rzeczy na ziemię i posadził mnie na nim.
- Nawet nie wiesz jak ja za tobą tęskniłem – powiedział z ciężkim oddechem uśmiechając się zadziornie na co sama się zaśmiałam. Pociągnęłam go za szlufki spodni przyciągając go do biurka bliżej. Znów szybko jego ciepłe wargi odnalazły moje poruszając się zmysłowo. Jego ręce szybko znalazły pasek moich spodni sprawnie go odpinając. Sama zajęłam się spodniami Louisa które szybko opadły mu do kostek ukazując go w tylko w obcisłych bokserkach pokazujących wielkość jego erekcji, na co się zaśmiałam. Chłopak z łobuzerskim uśmiechem ściągnął moje brązowe rurki i od razu jego ręce powędrowały do mojego koronkowego czarnego stanika. Odpiął go jedną ręką, a drugą zaczął od razu bawić się moimi nabrzmiałymi sutkami. Jęknęłam cicho gdy dołączył do tego swój język. Gdy skończył powoli zniżał się z dół. Ściągnął ze mnie ostatnią część moje garderoby i pocałunkami zjechał jeszcze niżej. Poruszyłam się nie spokojnie nie wiedząc jakie chłopak ma zamiary, a on pogłaskał mnie swoimi dłońmi po moich nagich udach i rozsunął je delikatnie. Gdy zaszedł już swoimi ustami do mojej kobiecości zaczął językiem drażnić moją łechtaczkę przez co jęczałam z rozkoszy i wygięłam się w łuk. Po chwili chłopak zsunął z siebie bokserki i szybkim ruchem znalazł się we mnie. Przyciągną mnie bliżej siebie, a ja objęłam go nogami w biodrach. Chłopak wysuwał się i wsuwał nabierając przy tym coraz większego tępa. Wbiłam paznokcie w jego tyłek powoli dochodząc. Chłopak osiągną szczyt razem ze mną i jego nasienie wypełniło mnie w środku. Pocałował mnie w moje włosy ciężko dysząc.
- Kocham cię –szepnął po raz kolejny tego wieczoru.
- Ja ciebie też – odpowiedziałam przytulając szczęśliwa w końcu swojego mężczyznę do siebie.

***
Strasznie oporny coś był ten rozdział ledwo zdążyłam na dzisiaj ale jest. Nie chciałam zawalać terminu a i tak musieliście czekać aż 8 dni a nie 7 co zauważyłam dzięki komentarzowi Amy :P
Na waszą też prośbę scenka +18
Jak wiecie lub nie wiecie :P zawsze jestem otwarta na wasze prośby dotyczące nowych rozdziałów, tak więc coraz częściej kierujecie do mnie pytanie Czy będę w wakacje częściej rozdziały ? 
No więc moja odpowiedź na to nurtujące was pytanie jest taka, że jeśli zbierze 25 OSÓB którzy chcą aby rozdziały pojawiały się częściej niech zostawią komentarz pod spodem, wystarczy tylko napisać "jestem na tak" ( nie obrażę się jak dołączcie opinie na temat tego rozdziału ) czy coś w ten deseń.
Nie chcę wam robić tym na złość czy wymuszać od was komentarze po prostu chcę wiedzieć czy mam się do kogo produkować. A i jeśli już głosujesz to TYLKO JEDEN RAZ proszę nie oszukiwać z anonimami ( bo już była sytuacja ) wiem jeśli chcecie to dacie radę w końcu jest już ponad 40 obserwatorów.
No jeśli macie jakieś pytania zawsze możecie pisać na mojego tt @Katy2277 lub na GG 10678065 zawsze staram się odpisać także nie krępować się xD 
PS: Rozdział z dedykacją dla Zwariowanej która dzielnie czeka aż ktoś się zbierze chyba że to już się stało a ja nic nie wiem:p (wtajemniczeni wiedzą o co chodzi)
Katy227

32 komentarze:

  1. po pierwsze dziekuje za dedyk , juz wiem jak to robicie . :p. po drugie jasne ze chce aby sie pojawiały. po trzecie jak zwykle zajebisty , ciesze sie bardzo ze sie pogodzili . scenka +18 zajebista. wiecej takich , nie wiem co jeszcze pisac . czekam na next.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem na tak;)
    A przy okazji swietny rozdzial;)

    Zapraszam tez do siebie gdzie ukazał sie juz ostatni rozdzial ;)
    our-love-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. jestem na tak tak i tak super ta scenka chcemy więcej po prostu cudne

    natrętna Natalia z twittera
    he,he,he

    OdpowiedzUsuń
  4. Na samym początku napiszę, że tak, ja jestem jak najbardziej na tak (w sprawie częstszego dodawania rozdziałów). Oczywiście jeśli nie będzie to dla ciebie zbyt dużym obciążeniem ;)
    A tak co do rozdziału: bardzo się cieszę, że się pogodzili. Naprawdę do siebie pasują. Wiem, że Louis spieprzył, ale widać, że mu zależy, że się stara. Są taką sweet parą! ^.^
    Tak ogólnie to właśnie miałam iść spać, ale zauważyłam, że dodałaś rozdział. Przez ciebie się cholero nie wyśpię! :D Nie no, tak na serio to bardzo się cieszę ;) Dzięki Tobie zapewne zasnę z bananem na twarzy :P
    Hm... Co by tu jeszcze dodać? Nie napiszę, że piszesz genialnie, bo to jest tak oczywiste, że pewnie o tym sama doskonale wiesz. Po prostu napiszę, że będę znów niecierpliwie czekać na następny rozdział. Właśnie mi wpadło do głowy: następny rozdział to 20. Ciekawe, może przygotujesz specjalnie dla nas, wszystkich twoich fanów jakąś małą niespodziankę albo bonusik? Hm? ;)
    Ja tylko podsuwam pomysł, do niczego nie namawiam. I nie obrażę się, jeśli go nie wykorzystasz ;)
    Więc piszę jeszcze raz: czekam na kolejny rozdział :**

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem na tak!
    No i co do rozdziału to jest zajebisty!
    I mam nadzieję, że szybko dodasz kolejny!
    zapraszam na mojego bloga -> http://hungry-for-affection.blogspot.com/- Blanca xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja przyjaciółka zachęciła mnie do przeczytania twojego blogu i jestem nim zachwycona. JESTEM NA TAK ! :D <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem na tak!
    Rozdział cudowny , nareszcie Ewelina mu wybaczyła. Są razem i scenka +18 zajebista :D
    Czekam na nexta :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Genialne. ;**
    Po prostu genialne.

    OdpowiedzUsuń
  9. jestem na tak ! :DD
    rozdział jak zawsze świetny xD
    czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem na takk :D :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Rónież jestem na tak :D
    Rozdział jest super, bardzo się cieszę, że w końcu się pogodzili :)
    I to w jaki sposób pogodzili *.*

    OdpowiedzUsuń
  12. Twój blog jest no po prostu odjechany .;D
    Mam nadzieje że będzie tego więcej xd


    Jestem na TAK.! :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam Twojego bloga ! :D
    jestem na tak !!!

    OdpowiedzUsuń
  14. jestem jak najbardziej na tak ;p
    a co do rozdziału trochę za któtki xD

    OdpowiedzUsuń
  15. Koleżanko uwielbiam Twoje opowiadanie a Twoje sceny +18 są HOT :) Dobrze że a już też mam +18 :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Oooo :D Słodko :>
    Dobrze, że Ewelina dała Lou szansę i mu uwierzyła ;)
    I ta scena +18 :P
    Nie sądziłam, że tak szybko się pojawi ;>
    Ogólnie rozdział Świetny, a ja jak zwykle nie mogę się doczekać kolejnego :)
    Pozdrawiam, Ola! :*

    OdpowiedzUsuń
  17. no, ale oczywiście, że jestem na tak! :DD
    rozdział jak zawsze suuuper xD super,że się pogodzili i w ogóle końcowa scenka ahh i ohh.. ;P nie no zajebiście ! ;DD
    czekamy na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak najbardziej JESTEM ZA aby rozdziały pokazywały się coraz częsciej ;* Rodział jak zawsze zajebisty.... Już nie mgę się doczekać kolejnego ;*

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak najbardziej jestem na TAK ♥
    Świetny rozdział wreszcie Ewelina się pogodziła z Louisem.
    Składam pokłony dla Twojego talentu !
    Oraz pozdrawiam i zapraszam do mnie ♥
    http://one-direction-story-by-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Kocham szczęśliwe zakończenia !! Tak bardzo pragnęłam, aby Ewelina pogodziła sie z Louisem i dziękuje Ci bardzo, że spełniłaś moją skrytą prośbę ;D Do scenek +18 nie mam zastrzerzeń, bo sama nie piszę, bo nie umiem xd Czekam na następny ;**

    OdpowiedzUsuń
  21. JESTEM NA TAK=D
    ROZDZIAŁ TROCHĘ EROTYCZNA, ALE FAJNY=)
    Polecam mojego bloga---> nowe-zycie-w-innym-kraju.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Jestem na tak :-)
    Rozdział super <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Jestem na tak x 1000000000000000000000000000..........
    Kocham twoje opowiadania ♥
    Czekam na Louisiątka *-*
    i proszę troszkę może o więcej Zayn'a? tak dla mnie? ^^

    @KamilaRoses

    OdpowiedzUsuń
  24. o ja, swietny, tak ta scena 18+ to bardzo dobry pomysł. :D Kocham to Twoje opowidaanie. Czekam niecierpliwie na kolejny rozdział. :d Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Jeeestem bardzo na tak, prosze o kolejny, dziewczyno masz wielki talent. :D mam nadzieje, ż ekolejny tez będzie taki słoodki. :)

    ALWAYSLOVELIVE

    OdpowiedzUsuń
  26. jeestem na tak, zobacz ile masz komentarzy, może w nagrode dodasz wcześniej, bedę wdzięczna. :) Tak bardzo chce wiedzieć czy wróci do Lou chaty. :D i dawaj duzo scen 18+ i takich słodkich. :D Z Zayn'em i Harry'm też więcej trochę. :*

    AlwaysLoveLive

    OdpowiedzUsuń
  27. JESTEM NA TAK !!!
    Rodział po prostu super..;p No nie powiem,ta scenka +18 dobrze tu pasuje... i powinnas wiecej takich dodawać.. ;p Pozdrawiam bardzo serdecznie i czekam na następną notke..;p

    OdpowiedzUsuń
  28. JESTEM NA TAK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Rozdział zajebisty <3 jak zawsze, lubię twoje scenki +18 mam nadzieję że Ewelina i Lou już będą razem zawsze szczęśliwi, czekam z niecierpliwością na następny rozdział i zapraszam również do mnie http://lifeisfullofsurprisess.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  29. Super rozdziałcieszę się że Ewelina wybaczyła Lou. kocham ten blog. I jestem na tak ;*

    OdpowiedzUsuń
  30. Jestem na tak. :D Kocham twój blog

    OdpowiedzUsuń
  31. haha bo nie ma to jak seks na zgodę :D uwielbiam tego bloga ;P

    OdpowiedzUsuń